Mieliśmy mieć biliony metrów sześciennych gazu z łupków. Mamy go (zapewne) kilka razy mniej. Ale i tak dużo, by na wiele lat zaspokoić krajowe potrzeby. Było głośno o gazie łupkowym, ostatnio, jakby dyskusja o nim przycichła. A na dodatek wciąż słyszymy, że nie wszystkim w Unii Europejskiej podoba się, że chcielibyśmy eksploatować, to co mamy...
O tym - i nie tylko - rozmawiamy z prof. MARIUSZEM-ORIONEM JĘDRYSKIEM, posłem PiS, byłym Głównym Geologiem Kraju.
Czy polski entuzjazm dla wydobycia gazu łupkowego mogą osłabić, zniweczyć Komisja Europejska wprowadzając rygory ograniczające wydobycie takiego gazu?
Jak dotąd rząd zawalał wszystko, co dotyczyło gazu i ropy w łupkach. Jakby pracował pod dyktando lobby antyłupkowego i dawał różnym dziwnym firmom obcym zarobić ogrom, ograbiając Polaków z tego, co jest ich własnością. Sądzę, że pomoże nam wiele innych krajów UE (na przykład Litwa, Wilka. Brytania, Irlandia, Rumunia), podejmując decyzje o uruchomieniu poszukiwań u siebie. Pakt energetyczno-klimatyczny to największe zwycięstwo "starych" (i bogatych) państw UE nad nowo przyjętymi - to powiedział prezydent Francji Sarkozy. Zdaje się jednak, że przestrzelili i Europa będzie dramatycznie potrzebowała gazu.
Opór stawiają kraje, które albo nie mają istotnych zasobów - choćby Czechy, południowa Europa - albo mają własne interesy energetyczne, którym to gaz z łupków zaszkodzi. Dotyczy to Holendrów i Niemców - handel gazem, Nordstream to narzędzia geopolityczne. Dotyczy to Francji, która zainwestowała ogrom w energetykę jądrową, z ogromnymi dotacjami z UE. Uważam, że bezpieczeństwo środowiska jest ważne. Jednak do załatwienia "na teraz", to tylko pretekst w walce interesów.
Będziemy mieli NOKE, czyli Narodowego Operatora Kopalin Energetycznych. I co Pan na to?
Dziś w sposób karykaturalny wraca się do proponowanych w rządzie Prawa i Sprawiedliwości rozwiązań, jak powołanie NOKE. On nie będzie organem państwa, lecz spółką, akcyjną zarządzającą i obejmującą udziały w przedsięwzięciach eksploatacyjnych. Musi mieć zarząd i radę nadzorczą, będzie mógł tworzyć filie lub spółki zależne z dobrze płatnymi funkcjami dla zarządów. To jeszcze jest do przejęcia, chociaż budzi wiele wątpliwości.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.