Chcę odnieść sie do stwierdzenie "znawcy" tematu, który twierdzi że chdzi tylko o pieniądze wypłacane za akcję. Trzeba mieć nie wiem jak popaprane w głowie i sumieniu (a raczej napewno go nie mieć)żeby coś takiego wymyśleć PALANCIE. W polskim górnictwie i retownictwie po ludzi idzie się zawsze i do końca,chć w innych nie. Ta pewność że zawsze po mnie przyjdą koledzy, że nie zwątpią w cel takiego myślenia i działania wiale razy pozwoliła górnikom przetrwać i powrócić. Piszę w niedzielę,pewnie byłeś PALANCIE dzisiaj w kościele.