Do Nadsztygara. Panie nadsztygarze powiec pan szczerze jak miał pan fajne koryto pod nosem było panu fajnie. Jak teraz jes słabo zaczyna pan pisać gdzie był pan prędzej? Czemu milczał z ukrycia wie pan czemu? Bo by pan stracił posadkę.
Do Nadsztygara. Panie nadsztygarze powiec pan szczerze jak miał pan fajne koryto pod nosem było panu fajnie. Jak teraz jes słabo zaczyna pan pisać gdzie był pan prędzej? Czemu milczał z ukrycia wie pan czemu? Bo by pan stracił posadkę.