Australijskie gornictwo jest nieslychanie uzaleznione od rynkow azjatyckich, szczegolnie kopalnie wegla. Ceny spadly, nie ma dochodow to i ludzi do pracy mniej potrzeba. Dodatkowo, te kilka lat boomu spowodowalo, ze powstalo wiele nowych kopalni, co powoduje nadpodaz a to z kolei powoduje dalsza obnizke cen. To bledne kolo.