Slaba adaptacja twierdza - jak nie masz już kogo wyslac do roboty wysylasz górnika z rocznym stażem, poki masz kogo wyslac do wszystkiego wysylasz chlopa który może mieć choć minimum pojęcia o zadanej robocie wiec eksploatujesz go do granic możliwości w końcu popelnia blad - wszyscy wrzeszcza "rutyna"! Taka analiza jaka tu przedstawiacie jest kpina z górnictwa i tuszowaniem bledow popełnionych przed laty! Dziury pokoleniowej nie da się zatkac wydluzonym okresem adaptacji!