Masz rację tutu, ja palę w piecu węglem, więc też mam związek z wydobyciem. Należą mi się więc górnicze przywileje, tak samo jak cieciowi na kopalnianej bramie, kobiecie wydającej ciuchy, oraz dostawcy podpasek do kopalnianego kiosku. Wszystkim się należą górnicze przywileje, a że na dole kopalni nie byli, to co z tego. Należą się i szlus! My naród tak chcemy!