Prawda jest taka, ze dozór nie ma odpowiedniej reprezentacji w strukturach czynnika społecznego jakim jest związek zawodowy. Przykładem tego może być Porozumienie ZZ KADRA w skład którego wchodzi zdecydowana większość zakładowych organizcji kopalń, które zrzeszają dozór. Jednak związek ten jest w pełni podporządkowany pracodawcom a Porozumienie prowadząc działalność gospodarczą pod firmą KARBON czeka tylko okazji na zlecenia robót kopalnianych, by robić prawdziwy biznes. Dlatego kiedy w 2007r doszło do największego konfliktu w górnictwie na kopalni Budryk w Ornontowicach, gdzie zakładowa organizacja opowiedziała się za załogą i przeciw pracodawcy Porozumienie KADRA zamiast wesprzeć związkowców z Budryka nabrało wody w usta i milczało. Następnie po zakończonym najdłuższym strajku w górnictwie trwającym 50 dni w marcu 2008r wywaliło ze swych struktur zakładową organizcję Kadry, "wrzoda" jak to określił prominentny działacz Porozumienia za prowadzenie strajku pod ziemią i niezgodnie z prawem górniczym. W miejsce ZZKadry wciągnięto związek ZPTiA, który powstał na Budryku w 2003r kiedy to próbowano zniszczyć ZZ Kadra, zmuszając jej członków do rezygnowania z opłacania składek a następnie do zapisywania się do prezesowskiego tworu. Dzięki temu dano zielone światło prezesowi JSW J Zagórowskiemu, aby wbrew podpisanemu porozumieniu strajkowemu zwolnił z pracy przewodniczącego budrykowskiej ZZ Kadra i kilku członków zarządu związku biorących udział w legalnym strajku. Strajku który był protestem przeciwko złamaniu przez pracodawcę ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych i przeciw warunkom na jakich próbowano włączyć samodzielną kopalnię Budryk S.A w struktury JSW S.A. Przykład Budryka pokazał jak w rzeczywistości działa centrala zwiazkowa i co tak naprawdę jest jej nadrzędnym celem. Natomiast jak działają zwiazki zawodowe dozoru wystarczy wejść na pierwszą lepszą kopalnianą stronę internetową ZZ KADRY będącą w Porozumieniu i cóż tam zobaczymy, ano, wycieczki, imprezy, turnieje, karczmy, spotkania, odznaczania i znów wycieczki, imprezy ..... O obronie członków związku czy mobbingu wobec osób dozoru słowa tam nie uświadczysz. Dlatego dopóty dopóki dozór sam nie zrozumie, że musi walczyć o swoje prawa i przeciwko mobberom w sposób skuteczny i zgodny z prawem to tak dalej albo i jeszcze gorzej będzie traktowany. Ale być może takie traktowanie tym ludziom odpowiada? kto wie?