Śląsk to utopia, źle zorganizowana, bo ludzie tam od jakiegoś czasu muszą pracować. Jeśli ci się nie chce pracować, zapisujesz się do jednego ze związku którego nie mogę wymienić i już pracować nie musisz. Oni po stresują sztygara, kierownika itd., a taki biedny sztygarzyna czy kierownik bez wsparcia władz dyrekcji nic nie może zrobić. Zapije ryja, załatwia urlop czy durną zamienną, wiec jaki dozór ma autorytet??? Jeśli chcemy zamknąć kopalnie jedna po drugiej, to to jest najlepsza droga, czyli BRAK DYSCYPLINY.