Komentarz do artykułu:
Dozór potrzebuje wsparcia

Koledzy o czym my tu gadamy, rola dozoru na przestrzeni 10 lat diametralnie się zmieniła, sztygar już nie jest od tego aby dbał o bezpieczeństwo, organizował bezpieczna pracę, narzędzia etc. tylko od poganiania, pilnowania, bycia jeb***m i Bóg wie jeszcze czego. Niestety przodowi już nie są tymi przodowymi, co kilkanaście lat temu, wszystko spada na barki sztygarów, plus do tego tysiące papierów, rożnych dokumentów. Dozoru ubywa, młodzi się nie garną, a jak już komuś się zachce sztygarowania to jest puszczany na "głęboką wodę" i szybko się zraża, zniechęca. 10 letnia przerwa w przyjmowaniu ludzi do pracy na dole robi swoje. Młodzi sztygarzy w połączeniu z młodymi pracownikami na stanowiskach robotniczych nie radzą sobie nawet przy błahych awariach. Dochodzi do tego, ze do takich awarii z domów są ściągani kierownicy, nadsztygarzy, a nawet naczelni. Niestety górnictwo upada i to w b. szybkim tempie. Panowie w zarządach obudźcie się bo jeszcze kilka lat i sami będziecie po dole z notesem latać. Szczęść Boże

7 października 2013 22:58:31
Dozór potrzebuje wsparcia