no tak bolo, zgadzam sie. Olszowski to facet z jajami. Pamietam go jeszcze z czasow jak byl prawie szefem CSRG. Startowal potem na prezesa, ale sitwa go wykonczyla. musial wygrac komuch. Ludzie do dzis wspominaja go jako wielkiego fachowca i dobrego szefa, ktory potrafil rozwiazywac wszystkie konflikty i problemy. Nie bylo sprawy waznej dla CSRG, ktora bylaby dla niego obojetna. Kiedy odchodzil, wielu (w tym mnie) krecily sie w oczach lzy.Żalowalismy go szczerze.