teraz jak się nie ma znajomości to pod grubę nie ma co liczyć że się dostanie, ja już od ponad pięciu lat składam podania i narazie cisza, a sądzę że posiadam dobre kwalifikacje : wykszt. wyższe górnicze Pol. Śl, górnik, kotwiarz, KSP, PTG i sanitariusz i pięcioletni staż pracy. Ani w Kompani ani w JSW nie mam szans bo nie mam znajomości, za każdym razem jak jestem na jakieś kopalni u dyrektora pracy to słyszę : nie ma przyjęć, w tym roku nie planujemy, a miesiąc później dowiaduje się że przyjęto grupę ok 50 osób.... cały czas liczę na to że kiedyś w przyszłości ktoś z CBA się zainteresuję korupcją i nepotyzmem w polskim górnictwie, bo już nie chodzi o mnie ale o bezpieczeństwo bo ile można ciągnąć na piekarzach i cukiernikach...pozdr o