Komentarz do artykułu:
JSW: górnik inwestorem, akcje na sprzedaż

Kamil, te akcje dla pracowników to było głównie zagranie w celu "opłacenia" załogi, by dało się jakoś przejść przez sprzedaż części JSW. I tak stawiam, że to niewiele z całego ogółu, które przypadło na Skarb Państwa, a wszystko m. in. po to by paru gości mogło sobie przyznać wysoką premię za udaną prywatyzację i by zasilić słabiutki budżet. W ogóle z twojego postu wnioskuje, że nikt nikogo już nie szanuje, to tak potem jest. Już z dwojga złego, wiem z doświadczenia, sami krawaciarze nie pociągną długo, pożrą się sami o to by tylko tak naprawdę nikt z nich nie musiał pracować i się brudzić, dlatego bardziej szanuję pracę zwykłego górnika, mimo, że nie używają wyszukanych słów i jakichś dziwnych sformułowań i mają trudne charaktery.