Metody PiSu wracają.Jak można wydawać dwa różne wystąpienia pokontrolne. Ustawa o NIK pisze tylko o jednym który ostateczny kształt nadaje komisja rozstrzygająca. Takie dostała spółka. A minister dostał inne-czy samowolka czy walka polityczna o stołki z udziałem NIKu czy walka o interesy. Czy stacja powinna zarabiać i dojąc spółki węglowe) wypracowywać zyski i oddawać je państwu czy podnosić poziom swojej wiedzy, techniki. Szanowni Państwo z NIK trochę pokory wobec tych co narażają życie dla innych. A reszta to odgrzewane kotlety-wstyd a nie kontrola!!