Komentarz do artykułu:
BHP: przepisy są po to, by je łamać?

Przepisy BHP w kopalniach węgla? Od razu chce mi się śmiać. Jedna z kopalń KW S.A., oddział GZL - wyciąganie Rybnika, napędów czy sekcji ze ściany za pomocą kołowrotów (KBH, KTH), liny napięte a kierownik posyła ludzi roznosić w ścianie worki z pyłem węglowym. Liny są popuszczane, to znów napinane w zależności od potrzeb a lubię po tych linach chodzą, ciągną kawałek taśmy z załadowanym na nią pyłem kamiennym. Człowiek tylko patrzy aby nie zginąć, ale szczęśliwie dotrwać do końca dniówki. Nikt nie odmówi, każdy się boi. Wszystko odbywa się zgodnie z przepisami tylko i wyłącznie wtedy gdy urzędnicy WUG czy OUG są już na dole i idą w dany rejon. Wtedy "wydaje się" mniej sekcji, ale zgodnie z przepisami ...