W liście otwartym prezes mija się z prawdą, to złe posunięcie prezesa, zabierzcie go stąd, weźcie do Warszawy, Tychów, czy Nowego albo Starego Targu ale weźcie go stąd, bo w kłamstwie dalej żyć niepodobna.
W liście otwartym prezes mija się z prawdą, to złe posunięcie prezesa, zabierzcie go stąd, weźcie do Warszawy, Tychów, czy Nowego albo Starego Targu ale weźcie go stąd, bo w kłamstwie dalej żyć niepodobna.