U nas dużo ludzi ma urlopy cało tygodniowe (zaległe wakacje) także nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka. I prawdę mówiąc strajk absencyjny czyli tzn ( Uż, x ,z ) biorą zazwyczaj tacy, którzy nie mają umowy na stałe i obawiają się konsekwencji. Jeśli nowo przyjętym drugie umowy dano by na czas nie określony to założe się, że strajkowaliby wszyscy jak jeden mąż. Ale prezes tego nie zrobił żeby tak długo jak sprawa się nie wyjaśni trzymac ich w szachu. Szczęśc Boże strajkującym. I proszę media o nie napędzanie jakiejś sztucznej propagandy ile ludzi wzieło urlopy, powinniście raczej zrobic statystykę ile osób podejmło pracę..