Powiem wam że niestety o górnictwie decydują ludzie nie mający o nim pojęcia. Nasłuchają się na wycieczkach jak to idzie postep techniczny, jak sie robi coraz lżej na kopalni. Tylko nikt im nie tłumaczy ze kiedys 9 oddziałów fedrowało u mnie na kopalni 18 tys ton/dobe a teraz dwa są w stanie dawać ponad 20 tys ton/dobe, postęp jest fakt ale robote która dawniej robiło pięciu teraz robi trzech. Czuje że niedługo nie będzie Hanysów i Goroli i wszyscy pod jednym sztandarem będziemy walczyć o swoje zapracowane pieniądze i nikt nam nie wmówi że do górnictwa się dopłaca.