Komentarz do artykułu:
Budzanowski o planie likwidacji spółek córek państwowych firm

No to będzie wielkie szabrowanie i kupowanie wiernych lenników, którzy obdarowani przez partię majątkiem winni będą dozgonnej wdzięczności i posłuszeństwa. Pan minister zapewne nie wie co to są grupy kapitałowe , czy holdingi i ich rozliczanie, pan minister udaje, że chce coś uporządkować, a jak zwykle chodzi o konfitury dla swoich. Tyle ssmo prawdy było w"obronie Częstochowy" czyli obrony Tarnowa przed wrogim przejęciem, a chodziło po prostu o przejęcie przez słabszego (ZA Tarnów)- zakładu silniejszego, a przynajmniej bardziej dochodowego - zakładów w Puławach. No i o grafen.