Widac ze autor tekstu zamiast merytorycznym podejściem do tematu zajął się jego dopieszczeniem od strony stylistycznej . Od dłuższego czasu zauważam ,że autor zamiast w krótkie i treściwe przekazywanie informacji idzie w stronę baśni rodem z Andersena . No cóż może to pokłosie nauki w latach kałamarzu i piórka pisarskiego :p . W każdym razie pozdrawiam autora . PS: ile węglowo-kamiennej calizny wyrżnie swoim AM-50 :d wyrżnąć można enta, żonę sztygara jak jest w pracy a caliznę się URABIA . PS: czyżby KB firmy REMAG?