To nie jest tak do końca z tym zatrzymaniem urobku, jeżeli to był zbiornik na węgiel to przenośnik taśmowy go wysypuje od góry, natomiast od spodu jest kolejny przenośnik, który podaje urobek do skipu. Tak wiec obsługa mogła natychmiast zatrzymać taśmę która dosypuje, natomiast ubywający urobek po prostu "wciągał" go pod węgiel zanim zatrzymano pracę skipu i dolnego przenośnika, który zazwyczaj włącza się i wyłącza automatycznie bez obsługi. Natomiast dziwi mnie jedna rzecz, dlaczego nie zamontowano na tym przenośniku wyłącznika radiowego, który wyłącza urządzenie w momencie gdy lampa górnicza z czujnikiem znajdzie się w pobliżu tego wyłącznika, takie urządzenia stosuje się przed kruszarkami na przenośnikach podscianowych.