Moze to i lepiej? Moze zamiast produkowac setki niedouczonych technikow przylozyc sie i juz rozpoczac ksztalcenie dziesiatek obytych z dolem gornikow, slusarzy, elektrykow???? Wszak ciagle w gornictwie brakuje nam fachowcow!!! Po kiego grzyba nam technicy nie rozrozniajacy spagu od spodka czy stropu od pulapu? Nie widzacy roznicy pomiedzy lupkiem piaszczystym a lupkiem ilastym, badz nawet lupkiem weglowym a ...weglem????