Hanysy znowu podnoszą łby, marzy im się jakiś wyimaginowany Reich, wydaje im się ,że żywią całą Polskę i jak przestaną to robić to w reszcie sami najedzą się do syta. To jest środowisko bez wyobraźni , bez wielkich ideałów, nastawione konsumpcyjnie do życia. Ich dążenia rozszyfrował już Piłsudski i trzymał w areszcie Korfantego. Na szczęście ze względu na politykę hermetycznego zamykania się tego środowiska na przybyszów z innych regionów, typowi Hanysi ulegają głębokiej genetycznej deformacji gatunkowej. Już teraz widać na każdym kroku , że prawie w każdej ich rodzinie jest przynajmniej jedna osoba niepełnosprawna i to w wielu różnych kierunkach. Jak tak dalej pójdzie to ciekawe kto będzie na taki skarłowaciały, chory i autonomiczny region pracował.