Koledzy! Nikt się za to nie weźmie bo duża część dozoru to "ratownicy". Taki kierownik KSRG podobiera se zastępców z kierownictwa na grubie i nikt mu nie podskoczy. Do tego kompania finansuje CSRG i tu też ręka rękę myje. To kto sie za nich weźmie? Nikt!