Tak jest robimy porządek, sytuacja dojrzała do tego, żeby to poruszyć i skończyć z fikcją. W czasach kiedy trudno o pracę niektórzy (jedni i ci sami) wykorzystują swoje stanowiska i znajomości i robią sobie z pracy prywatny folwark. Jeśli chodzi o dozór na WUJKU to jest to już wrzód, który ropieje i nic tylko go wycisnąć i oczyścić organizm, co drugi w marynareczce i pseudo kierownik, sztygar czy jakiś inny pawian. Jeśli chodzi o pijaństwo, to nie ma nawet co mówić. Już w biały dzień chodzą po kopalni nawaleni a wszyscy władni przymykają na to oczy, ale czego chcieć jak góra też nie wylewa za kołnierz. Wszyscy szukają oszczędności a wystarczy usunąć nierobów i pijaczków i już są oszczędności i poziom zatrudnienia powierzchni się zmniejszy. Proste rozwiązania są najlepsze ale wpaść na nie nie każdy potrafi Szczęść Boże