Przyznam, że bardzo bym się cieszył gdyby pan |Lukaszczyk został prezesem JJastrzębskiej Spółki Węglowej. Moim skromnym zdaniem jest człowiekiem kompetentnym do sprawowania tego typu stanowiska. Jeśli chodzi o aktualnego prezesa Zagórowskiego to liczę że już żagle powoli zacznie zwijać i ukierunkowywać się w stronę Warszawki. To jest człowiek karierowicz, który nie patrzy na swoich pracowników a jedynie na potrzeby partii rządzącej, aby jak najszybciej i najefektowniej wydobywać węgiel, przy czym spora dola jest odprowadzana do rządu, a zabierane wszelkie dodatki pracownikom którym się to należy. Pan Łukaszczyk z uwagi, że potrafi słuchać ludzi i co za pewne wyciągać z tego wnioski, napewno byłby w większym stopniu za swoimi pracownikami aniżeli Zagórowski, który patrzy jedynie na siebie i swoich kolesi, którymi obkłada wszystkie stanowiska w spółce. Ale dzięki Bogu, dokonał jedynie jedej dobrej decyzji o odsunięciu od korytka byłego Prezesa Marka Wadowskiego. Chłop został awansowany w naszej spółce tylko za to, że prawie udało mu się zarznąć Hutę Miasteczko Śląskie. Ale to nic daleko nie spadł, Zagórowski w prezencie dał mu stanowisko Prezesa w spółce należącej również do JSW S.A. tj. Spółki Energetycznej Jastrzębie (SEJ). I tacy jak M. Wadowski zawsze będą się bujać po takich stanowiskach. Chłopa dali w wieku 28 lat na stanowisko prezesa Huty Miasteczko Śląskie, dziecinada, ALE CZEGO NIE ZROBIĄ ZNAJOMOŚCI, bo wiedzy to on raczej nie ma. PORASZKA