"Pracownik" masz rację.Bolączką obecnego stanu na kopalniach jest brak personalnej odpowiedzialności w Zarządzie za wydane decyzje. Za spalony silnik w wiertnicy chcieli zwolnić wiertacza, a za złe rozplanowanie i rozcięcie złoża nie ma winnych.
"Pracownik" masz rację.Bolączką obecnego stanu na kopalniach jest brak personalnej odpowiedzialności w Zarządzie za wydane decyzje. Za spalony silnik w wiertnicy chcieli zwolnić wiertacza, a za złe rozplanowanie i rozcięcie złoża nie ma winnych.