Chciałoby się zaśpiewać "to już jest koniec, nie ma już nic..." mój oddział przenosząna inną kopalnię, zaczyna się powoli koniec. Mnie ciekawi inna sprawa a mianowicie jak nasz rząd widzi dalej sytuację Śląska (chodzi mi o region nie o kopalnię pod taką nazwą), bo na obchodach 16 grudnia decydenci jakoś nic nie wspominali o trudnej sytuacji, może bali się , że nie pojedzom i nie popijom? Żałosne to wszystko jest