Komentarz do artykułu:
KGHM: ceny w dół, optymizm w górę

Kto to jest Wirth i skąd się wziął na stanowisku prezesa i dlaczego firma brnie w zagraniczne ekspansje? Jeśli zna się kulisy przejęcia KGHM przez lokalne komórki PO i stowarzyszonych biznesmenów to prosto odpowiedzieć sobie na te pytania. Właściwie wszystko co przez te 4 lata dzieje się w tej firmie ma swoją genezę w końcówce 2007 roku gdy przewodniczący lokalnej PO zapragnął być rozdającym karty w miedziowym gigancie, przy błogosławieństwu barona Schetyny. To zaraz potem na początku 2008 roku jeszcze za Krutina partyjni bonzowi zorientowali się,że wchodzą w przysłowiowe bagno – pustynię technologiczną i beznadziejny poziom wiedzy wśród wyższej kadry zarządzającej KGHM. Ci ludzie spodziewali się , że będzie im dane wygodna synekura na fotelach prezesa, wiceprezesa i dyrektora. A tu trzeba było zakasać rękawy ale aby było komicznie grupa przejumująca firmę nie miała pojęcia o nowoczesnym górnictwie. Nie mogąc polegać na swoich podwładnych w KGHM zlecili szybko analizę w firmie McKinsley , ja to nazywam „ Jak się produkuje miedź” z serii „Dla opornych” . Ta właśnie firma po „żmudnym” przejrzeniu inwentarza w KGHM stwierdziła , że nie ma szans przy obecnych „stosunkach” na rozwój efektywnego kopania w Lubinie i okolicy. Rekomendowała „otwarcie się na Zachód” i prawdopodobne konkretne kierunki – stabilne oczywiście. Od tego momentu rozpoczął się Plan Turystyki Zagranicznej zakodowanej w firmie „Wielka Ucieczka”! Niestety wydanie McKinsley jest troche przestarzałe, nie takie proste jak Czerwona Książeczka Mao , gdzie człowiek wie kto jest wrogiem a kto swój, i ni jak nasi Bonzowie nie mogą się połapać w niuansach rzeczywistości na tych stabilnych rynkach typu Kanada czy Hameryka. Wzięli więc stamtąd różnego pokroju doradców , którym trzeba słono płacić a efektów jak na razie nie widać. W interesie doradcy jak widzi JELENIA lub DOJNĄ KROWĘ jest naturalnie przeciąganie procesu bo płaci im się za godziny konsultacyjne a nie za dzieło. Widać to na przykładzie projektu w Ajax w Kamploops ,gdzie KGHM został wpuszczony w reaktywację zamkniętej kopalnii odkrywkowej. Projekt źle przygotowany o czym można się przekonać czytając opinie tubylczej ludności jak i urzędników opiniujących aplikację KGHM. I tak niestety podobnie skończą się następne PLANY prezesa od preprodukcji i jego grupy kolesi partyjnych.