Panie Adamie, nikogo w Polsce Pan nie przekonana do swojej opinii. Niestety przy tak wielkich zyskach prezes Wirth może bez żadnych skrupułów powtarzać swoje bajki o podbojach zamorskich od lat trzech ! Nawet na tym portalu można wyszukać jego buńczuczne zapowiedzi bez realizacjii, ale w naszym kraju nikt go nie krytykuje, w tym zaścianku nikomu z „analityków” nie przyjdzie na myśl podważać jego teorii „ekoomicznych” według , których producent miedzi w nadchodzącym będzie wygrywał! Nikt z warszawskich guru od giełdy nie poda jednego choć porównania z podobnymi firmami miedziowymi na świecie. Ile te firmy przyniosły dochodu, jakie są koszty w porównaniu do KGHM i ile inwestują i gdzie. Przykładowo podam o czwartkowym anonsie Anglo American sprzedaży 24.5% udziału w swoim filii miedziowej w Chile japońskiej firmie Mitsubishi za 5,4 mld dolarów czyli wartościowo w naszej walucie około 17 mld złotych. Anglo Chile sprzedaje bardzo fajną kopalnę Los Broncos 400 tysięcy mt miedzi po koszcie całkowitym 1800 $/tonę – 6000 złotych / tona! , hutę Charges i pole El Soldad. To jest transakcja w pierwszej lidze światowej. Mamy tu graczy poważnych, pierwszoklasowe zasoby i kopalnie. Co jest ciekawe w tej transakcji to udział trzeciej strony – państwowego molocha Codelco ., który od wielu lat mógł zakupić 50% udziałów w Anglo Chile bo miał taką opcję ale przez głupotę i opieszałość przegapił „okazję” . Typowe dla politycznych i państwowych firm jak u nas prezesa Wirtha, który roztacza świetlaną wizję podboju a kończy się na sanatoriach i uzdrowiskach plus zakupie starej odkrywki w środku miejscowości turystycznej Kamploops w Kanadzie, zasobu którego nikt z kanadyjskich firm nie chciał eksploataowac z wiadomych powodów, ale znaleźli „jeleni” w Polsce.