Daleki jestem od posądzania zagranicznych firm inwestujących w poszukiwania gazu łupkowego w zamierzoną dezinformację, czy też świadome przekrety w tej sprawie. To dzieje sie poza nimi i wynika nie z chęci oszustwa lecz jednak braku umiaru. Na rynku amerykańskim mówienie o pewnym powodzeniu jest standardem i nawet jak się to nie powiedzie, to nikt do nikogo nie ma o to pretensji. Chyba, ze tak jak z tym złotem wcześniej ktoś w to włoży swój duży kapitał. Proszę o zwrócenie uwagi na podany przykład z pokładem węgla kamiennego. Przcież inwestorzy wykonujący ten szyb nie chcieli sami siebie oszukać, a jednak do tego doszło. Podobnie wygląda sprawa tak głosno rodmuchanej geotermii toruńskiej. Jestem zdania, że im głośniejszy będzie krzyk, jakie to wielkie osiągniecie, tym większa będzie w tej sprawie porażka. Zasada ta w sprawie poszukiwań sprawdziła się już wiele razy. Owszem wszystko to jest pożądane i potrzebne, ale po odkryciu, a nie przed nim. Po prostu zgodnie z przysłowiem, że krowa, ktora duzo i głośno ryczy na ogół mało mleka daje. KGHM się kłania. Stale jest krzyk jakie to oni złoża kupują. Tymczasem kryzys, na co się zanosi, moze być długotrwały i sami mogą być sprzedani.