Komentarz do artykułu:
Adam Maksymowicz: Indyjska oferta

To co jest w obowiazkach firmy gorniczej czyli szkody gornicze spowodowane eksploatacja wegla nie powinno byc zalatwiane na poziomie premiera Polski! Ludzie do czego to doszlo! Nikt za nic juz nie odpowiada w tym kraju , ale prezesi spolek sa pierwsi do kasy , prawda? Jaka Australia , w glowie sie chyba komus pomieszalo! Tam potrzebuja fachowcow , przyjechali i nie mogli znalezc prawie nikogo , nawet takich do oblsugi maszyn gorniczych. A szkoda bo rynek pracy jest tam wielki i zarobki takze. Nikt nie zatrudni zas w australii "polskiej wiedzy gorniczej" bo takiej nie ma. Najpierw uporajmy sie z praca na pol gwizdka ludzi i maszyn w krajowym kopalniach wegla i miedzi, wyjdzie nam wszystkim na dobre.

16 sierpnia 2011 20:39:46
Adam Maksymowicz: Indyjska oferta