Interesujący jest fakt, że wszystko to mamy na własne życzenie. Traktujemy to lekko, a nawet przyjemnie. Tyle tylko, ze może to skończyć się kryzysem poddobnym do greckiego. Teraz jednak odpowiedzialni za ten stan rzeczy udają "Greka" lekkce sobie ważąc nieubłaganie nadchodzacy kryzys. Na marginesie dodam, że ten kompromitujący władze RP raport zaakceptował osobistym podpisem minister gospodarki i wicepremier w jednej osobie.