Komentarz do artykułu:
Adam Maksymowicz: Polski i niemiecki priorytet energetyczny

Istnieje taka analiza przyczynowo-skutkowa . Skutki widzimy patrzac na produkcje i koszty wydobycia krajowego wegla. Trudno znalezc uczciwe analizy przyczyn tego stanu. Gromimy wszyscy Bruksele za kampanie CO2 ale jakos brakuje takiej akcji aby zmienic krajowe gornictwo na lepsze i uczciwie podac przyczyny zapasci. Dopoki nie okresli sie przyczyn na nic apele i akcje ministerialne o strategiczna wspolprace z niemcami. Porzadku w krajowych KWK Niemcy za nas nie zrobia. To nalezy do obowiazkow gospodarzy a z tym krucho. Mamienie zasobami , 400 mln ton a nawet 10 razy wiecej nie ma sensu. Kazdy zdaje sobie sprawe ze aby to zagospodarowac trzeba miec kase. A kasy w krajowych KWK nie ma , nie jej w Warszawie. Nawet gdyby byla to inwestowanie obecnie w panstwowe KWK lub pseudoprywantne nie ma sensu bo nie bedzie z tego zadnego zwrotu. Tak jak bylo w b ZSRR gdy rozsadniem bylo sprzedac rude zelaza niz przetworzyc ja na zelazko bo po drodze wartosc rudy w zelazku stawala sie ujemna.