Zgadzam sie ze Pawlak nie ma wplywu na niemiecka energetyke. Cale szczescie ze w Niemczech nie ma demagogow i teflonowych politykow typu Pawlak odpowiedzialnych za energetyke czy kopalnie a tym bardziej Gospodarke jako calosc. Tylko na nasza energetyke i na nasze kopalnie. Jaki jest to destrukcyjny wplyw mozna sie bylo przekonac przez 4 lata jego rzadow. Dlaczego o tym nie mowic to jest przeciez czlowiek odpowiedzialny za te dwa sektory. Oba leza i kwicza. Nie wiem jak to powiedziec jasniej. Jak sie uprawia zawod polityka i dochodzi sie do wladzy to oprocz splendorow z tym zwiazanych zobowiazuje sie wobec poddanych , ze wykona sie dla nich dobra robote. Poddani maja prawo monitorowac i krytykowac dzialania pana Pawlaka, bo tak sie sklada niestety w naszym kraju, ze dalej panstwo rekami pana Pawlaka dyryguje elektrowniami, gazem, weglem, innowacjami, ulatwieniami dla biznesu, itp Mozna sobie organizowac spoktania miedzynarodowe i konferencje prasowe. Niemcy oczywiscie widza w nas zaplecze surowcowe i zaplecze masy roboczej zarowno do przeszkolenia do zawodowek jak i inzynieryjnej. Na zaplecze surowcowe to my tu w srodku Europy raczej sie nie nadajemy, nie wiem jak bysmy sie starali nigdy nie wydobedziemy wegla kamiennego tak aby byc konkurenycjni z RPA, Kolumbia, Rosja, itp. Z drugiej strony zacznie nam wkrotce brakowac nowych pokladow eskploatacyjnyc wegla brunatnego. Wyobraza Pan sobie co by sie dzialo na Ziemiach Zachodnich jak ludzi by musieli wywlaszczac pod niemieckie zaplecze surowcowe?