premier Pawlak torpedowal przez kilka miesiecy prywatyzacje JSW aby tylko utargowac u Tuska fotel dla Strzzelec. To sie nazywa dbanie o racje wegla i najlepsze warunki do sprzedazy majatku nasz wszystkich. No i skonczylo sie na pseudoprywatyzacji, dalej bedzie w JSW zdalne sterowanie z Warszawy, bo w to chyba nikt trzezwo myslacy nie watpi.