Proszę Pańśtwa! Proszę zauważyć, że dyskusja nad nowym prawem geologicznym i górniczym nie dotyczyła tego o czym tutaj się pisze. Zapisy mimo "europejskich deklaracji" pozostały w sprawach właścielskich socjalistyczne i nikt na to nie zwrócił uwagi. Legnicki protest bardzo prodsty w formie, też tym się nie zajął. Chodzi mi o to, aby zamiast protestów przedkładać sensowne postulaty i wokół nich gromadzić poparcie dla rzeczowych i prawnych rozwiązań pozytywnych w skali całego kraju. Odpowiednia rekompensata za prawo odstapienia działki pod eksploatację np. wegla brunatnego jest jednym z takich postulatów o który od dawna się upominam. Uważam też, ze każda eksploatacja winna wypłacać odszkodowanie nie tylko za majątek, ale też za prawo do eksploatacji. Np. KGHM nie wypłacił właścielom działek pod którymi prowadzi eksploatację ani grosza z tego tytułu. Gorzej nawet w wielu wypadkach ogranicza się je do minimum, albo z nich w ogóle rezygnuje w sprawie szkód górniczych w wyniku których nastąpiło uszkodzenie budynku. Dotyczy to przede wszystkim pracowników tej firmy. Dochodzenie od firmy należności za te szkody można uzyskać na drodze sądowej. Jednak pracownik wcześniej pod byle jakim pozorem zostaje zwolniony z pracy. W tej sytuacji brak odważnych do dochodzenia swoich praw w sądzie, tego co im się prawnie należy? Co mówić o płaceniu za korzystanie z własności. Tu stosuje się przymus wykupu albo jak w KGHM korzysta się z tego prawa w sposób nie liczący sie z nikim i z niczym. Czy nie jest to kontynuacja PRL? To trzeba zmienić, wtedy protesty takie jak w Legnicy nie będą w ogóle potrzebne.