Elektrownia wiatrowa to dobra rzecz, bo bardzo droga. I to nie tylko sama elektrownia (wiatrak plus turbina), ale przede wszystkim produkowana tu energia elektryczna jest trzy razy droższa od tej wytwarzanej w klasycznej elektrowni węglowej. Tak, tak, co tam koszta, tu mamy za to czystą energię, a że będziemy troche biedniejsi, to wszystkim dobrze zrobi, wszak ubóstwo jest cnotą. Tyle tylko, że nie jest cnotą ubóstwo umysłowe, a chyba przy wiatrakowych propozycjach o takie tylko chodzi. Po prostu w ten sposób niszczy się polską konkurencję na europejskim rynku. Nie bardzo rozumiem dlaczego dajemy sobie narzucać drogie środki produkcji energii przy jednoczesnej pogardzie dla własnych dużo tańszych surowców energetycznych. Jedyne wyjaśnienie to, ze ktoś bierze za to niemałą kasę, plotąc banialuki o czystej ale za to jakże drogiej energii. W ten sposób trzeba będzie wracac do jaskini, bo zycie na powietrzu jest przeciez najzdrowsze, a ze w jaskini zyje sie krótko, ale za to jakże szczęśliwie!