Komentarz do artykułu:
Adam Maksymowicz: Związkowa reforma

Proszę pana zzp o zrozumienie mojej argumentacji. istota mojej krytyki jest sam fakt zobowiązania pracodawcy do świadzczeń na rzecz związków zawodowych. To coś takiego, jak kiedys brałem udział w dyskusji na temat zatrudnienia prokuratorów przez przestępców przeciwko, którym prowadzą oni służbowe dochodzenia. Otóż większoś prawników uważała, ze nie stanowi to przestepstwa pod warunkiem, że prokuratorzy świadczą swoje usługi na rzecz przestępców po godzinach pracy!! Tu zachodzi ten właśnie przypadek, kiedy istnieje tak drastyczna różnica pomiędzy interesami zz, a pracodawcą, nie powinien on pod żadnym pozorem świadczyć swoich usług na rzecz przeciwnika. Słyszałem nawet, że niektóre gangi postanowiły wesprzec "biedną" policję w nowe i szybkie samochody, które chcą im zgodnie z prawem przekazać w formie darowizny. Proszę wybaczyć, ale ta "darowizna" nosi wszelkie znamiona korupcji i przekupstwa urzedników aństwowych dokonana w świetle obowiązujacego prawa. Uważam, że prawo nie może być wykorzystywane na rzecz przesteców, przeciwko którym zostało ono stworzone. w tym wypadku obrona przez zz pracodawcó do fundowania zz róznych lokali i usług, stwa