Komentarz do artykułu:
Adam Maksymowicz: Gazowo – łupkowa ekologia

Chodzilo mi , zeby nie zaprzatac sobie glowy sprawami ekologii w USA a zajac sie tym co mamy w kraju. Co nie oznacza, zeby nie przypatrywac sie potencjalnym problemom zwiazanym z wydobywciem tego gazu. wracajac do firmy prezesa od pre-produkcji czyli KGHM i ekologia. Dlaczego nie pisze sie wiecej o stawach osadowych ? Dlaczego nikt nie troszczy sie o mieszkancow Iwin i zniszczonych przez partyjnych prezesow KGHM najwiekszych zasobach wody mineralnej w okolicy? Po co nam sie martwic co tam w dzikiej imperialistycznej Hameryce wyprawiaja skoro na naszym poletku mamy takie przekrety?