Gospodarka rozróżnia nie na "prywatne - państwowe" tylko "źle-dobrze" zarządzane. Jest wiele przykładów w kapitalistycznej Europie nie mówiąc o takim "raju wolności gospodarczej" jak Chiny. Jakoś nikomu z wielkich ideologów demokracji i wolnego rynku, nie przeszkadza ten "chiński Wirtschaftswunder" gospodarczy.