Witam,tych i tamtych. Wiertpol trochę się spocił w tym meczu, bo do przerwy było 0:0 a później było 1:2 i gospodarze mieli też parę okazji do zdobycia bramki Dobrze,że w Barze gra mały,łysy z wąsami nieudacznik na lewej obronie (dobrze,że tak późno został zmieniony) bo mogła być sensacja Wiertpol obiektywnie mówiąc wygrał zasłużenie a Bar pokazał,że w ty sezonie nie będzie chłopcem do bicia.