Ciekawe jaki wpływ na uniknięcie zagrożenia wobec energetyki atomowej będzie miała decyzja Polski o odstąpieniu od budowy. Wkoło Polski pracuą reaktory typu Czernobyl sprzed 1980 r w Niemczech, Czechach, Rosji i Ukrainie, a chce się odstąpić od budowy nowoczesnej siłowni. Ciekawe kto podjąłby decyzję o zamknięciu tamtych siłowni za granicą - zbudują zamiast nich węglowe? Chyba dziecko uwierzyłoby w takie brednie. Sprawa z Japonią ucichnie i sama Merkel wznowi program w Niemczech i wszystcy w UE przejdą do porządku dziennego.