Nie jest do końca wymierna ocena stanu polskiej nauki w obszarze górniczym ale nawet studentowi , który ma dostęp do portali wydawnictw naukowych od razu przychodzi myśl po krótkim poszukiwaniu naszych rodaków , którzy by cokolwiek umieścili w renomowanych magazynach, czasopismach czy konferencjach naukowych, gdzie dziesiątki czy też setki polskich „naukowców” się ukrywają! Biała plama niestety. Nikt nie pisze o węglu, miedzi czy cynku w Polsce. Nikomu nie udaje się zamieścić czegokolwiek “odkrywczego” w temacie technik wydobywczych, przetwarzania zasobów, gospodarki odpadami mineralnymi. Są wyjątki ale to tak jak z oazami na Saharze czy przysłowiowymi rodzynkami w cieście. Po prostu stan aktualnej nauki jest przerażający i niestety widać to w bardzo niskim poziomie zaawansowania technologicznego krajowego górnictwa. Kongresy Górnicze , Szkoły Eksploatacji to zjazdy koleżeńskie bez żadnego merytorycznego sensu. Ot by się po raz kolejny pokazać, pobawić i poklepać.