Dozór nie ma poszanowania wśród załogi bo zrobiono z niego poganiacza -wszystko podporządkowano wynikom ekonomicznym - mechanizm nagradzania dozoru - dawna zasada " mierny ale wierny" idealnie się sprawdza w kopalniach " - udział premii w płacy zasadniczej jest za duży -ile razy zabierano premie dozorowi za to że sprzeciwił się nieprzepisowej pracy -gorzej zabierano premię jak ktoś wycofał załogę ze strefy zagrożenia -oczywiście pod innym pretekstem -ale zainteresowanemu dawano do zrozumienia dlaczego mu zabrano - brak poszanowania przez dyrekcje - jeżeli przestrzegającego przepisy górnicze dyrekcja przy załodze nazywa niedorajdą , albo że powinien się zwolnić -to taki sztygar na pewno nie będzie miał szacunku - jeżeli wnioski sztygara na pracowników notorycznie wędrują w koszu na śmieci -bo nie będzie kim pracować -no to gdzie my żyjemy -kiedyś było powiedzenie sztygar ubierze i rozbierze - teraz sztygar może tylko zabrać pieniądze -ale dać już nie morze- A przecież jest takie mądre powiedzenie -dziel i rządź- jeżeli sztygar nie dzieli to nie rządzi - wiele dawnych uprawnień sztygara skierowano na kierowników -dawniej to sztygar organizował pracę na swojej zmianie -za prawami szły również obowiązki -a tak sztygar zasłania się kierownikiem-oduczon o dozoru samodzielnośc