Czy Pani czyta to co napisałem w komentarzu? Przecież czarno na białym wskazałem przepis Konstytucji 3 Maja o niemożliwości poprawiania ustaw przez sejm, który je uchwalił, a Pani mówi, że go nie ma. Owszem, to wszystko prawda, co Pani pisze na mój temat. Proszę zauważyć, że z pamięci pisze komentarze, a nie teksty autorskie. Pani to wszystko miesza, bo jak sama Pani pisze nie jest ważne, czy Kowalski ukradł, czy Kowalskiego okradziono ważne , że był zamieszany w kradzież. Sprawa ta ma pełne odniesienie do mojej osoby. Nie jest ważne, kto spowodował, ze projekt prawa geologicznego i górniczego ma wady, ważne jest, ze dziennikarz jest w to zamieszany. Jest punktowany. Proszę tak dalej. Wszystkiemu winien dziennikarz, bo pisze niestworzone rzeczy, którym nikt z imienia i nazwiska nie odważy się zaprzeczyć. Czy kogoś straszę? Czy mam tak poważne wpływy, że znani autorzy i politycy boją się zabrać głos na ten temat? Moje zaproszenie o teksty autorskie są na razie bez odzewu. Znając środowisko nie sądze, aby tego rodzaju wypowiedzi napłynęły. Odnośnie dalszej dyskusji bardzo proszę o przyjęcie mojej całkowitej, ostatecznej i bezwarunkowej kapitulacji. Jezeli kapitualacja ta popchnie chociaż o jotę proces legislacyjny tego prawa będę wielce usatysfakcjonowany.