Komentarz do artykułu:
Adam Maksymowicz: Niebezpieczny zawód

te przyklady z motoryzacją są bardzo trafne z tym ze ... Nie wzieliscie pod uwage postępu z jakim sie rozwija konstrukcja aut. Stan przed 30lat a obecny to niebo a ziemia. Wypadek spowodowany np. Fiatem 126p przy predkosci powiedzmy 90km/h daje nikle szanse na przezycie albo powazne obrazenia a wypadek spowodowany np VW Gofem VI (ABS, ESP, AIRBAG, kontrolowane strefy zgniotu itp itd) mnimalizuje obrazenia dajac duze szanse na przezycie. U nas to dopiero raczkuje jednak zaczęto poprawiać wiele dróg np. likwidacja "Czarnych Punktow" przez GDDiA oraz budowa nowych ekspresowek, autostrad i obwodnic (jednak bardzo duzo nadal jest do zrobienia!!!) A w gornictwie ???? Czy w gorniczym transporcie cos sie dzieje na dobre??? Konstrukcje maszyn i urzadzen do transporu są chyba sprzed 30lat (nie liczac tych bekerow i scharfow ktore sa eksploatowane na potege i z mnimalną konserwacją). Dlaczego nie kładzie sie nacisk na poprawe konstrukcji tych maszyn tak zeby nie urywały konczyn, zeby nie zabijaly tak czesto. Ktos to skonstruowal te 30 roków temu a kopalnie nadal to zamawiają bo tak jest prościej a te firmy nadal to klepią. TAK zgadza sie wypadkow nie da sie uniknąć ale czy one musza byc tak drastyczne w skutkach???? czy ryzyko musi być tak duze ???!!!! Tylko nie mowcie mi ze tego nie da sie zrobić bo tam na dole jest inna rzeczywistosc. Trzeba chciec albo potrząsnac tych u gory zeby sie obudzili i cos w koncu zarządzili a nie tylko stosować te smieszne APELE do pracownikow.