Komentarz do artykułu:
Adam Maksymowicz: Górnicza rada

Pani andziu. Nigdzie nie proponuję zastąpienia słowa "może" terminem "musi". Wymagam tylko jednoznaczności. Prawo nie może dawać okazji do dowolnej jego interpretacji. To, tak chętnie wszędzie stosowane "może" sprzyja korupcji. Mogę, ale nie muszę, czyli jakkolwiek zrobię będzie to zgodne z prawem, wszak mogę działać sprawiedliwie, ale nie muszę itp,itd. Proszę zajrzeć do akademckiego klasycznego podręcznika prawa rzymskiego, które jest kolebką prawnej cywilizacji europejskiej. To stamtąd wywodzi się moja krytyka prawa, a nie z żadnych osobistych urazów lub koneksji, których nie mam. Dowodem na to jest wielokrotne moje powoływanie się na słuszne i uzasadnione stanowisko GGK w sprawie Tomisławic i osuszania Wielkopolski przez odkrywkowe kopalnie węgla brunatnego PAK, co wbrew oczywistym faktom stara się udowodnić Greenpeace. W tym przypadku dużo mogła by powiedzieć na ten temat proponowana Państwowa Rada Górnictwa (lub o podobnej nazwie). Do jej powołania byłby też predysponowany GGK, ale jak sam stwierdził w jednym z wywiadów nie ceni tego rodzaju gremiów i wszystkie rady, jakie były przy jego urzędzie rozwiązał.

20 stycznia 2011 19:30:25
Adam Maksymowicz: Górnicza rada