Komentarz do artykułu:
Adam Maksymowicz: Górnicza rada

Po pierwsze posiedzenie Komisji Senatu było w sierpniu a nie w lipcu. Po drugie kazdy może to sobie sprawdzić na stronie internetowej, że "totalna krytyka" projektu prawa geologicznego i górniczego była dziełem tylko Panów Maksymowicza i Jendryska. Cóż Panowie, czytać to właściwie potrafi każdy, czytać ze zrozumieniem już nie bardzo. Bo Wasze uwagi właśnie o tym świadczą, jak również świadczą o tym, że kompletnie nie znacie mechanizmów funkcjonowania państwa opartego na zasadach rynkowych, w dodatku zapisanego do UE. Ciekawe tylko dlaczego skoro podkomisja sejmowa przyjęła 28 kwietnia 2010 sprawozdanie (o czym najlepiej przekonać się na stronie sejmowej, wbrew temu co twierdzi Pan Poseł V-przewodniczący tej podkomisji), to dlaczego nie poddać tego projektu pod osąd tych, na których głosowaliśmy w wyborach. Wniosek prosty, ten kto podjął decyzję o zablokowaniu prac nad tym projektem widocznie się obawia, że projekt byłby uchwalony. A w państwie demokratycznym suwerenem jest naród działający tu przez posłów i decyzja należy do nich, a nie do kilku demagogów.

20 stycznia 2011 13:13:45
Adam Maksymowicz: Górnicza rada