Komentarz do artykułu:
Adam Maksymowicz: Niebezpieczny zawód

Bhp2 jak zwykle chce coś udowodnić, ale niestety po raz kolejny poprzez swoje "cudowne" komentarze pokazuje nam swój brak wiedzy, rozeznania i pomysłów. Najlepiej wychodzi mu prezentowanie cytatów - tutaj jeszcze się nie pomylił, po prostu kopiuj i wklej. Tę umiejętność posiadł w stopniu dostatecznym. Przykłady braku wiedzy podstawowej: 1 nie ma takiego urzędu jak UKE, 2 pojęcie tego pana na temat tzw. dyrektywy maszynowej, o której tak często pisze,jest żadne, niech poda konkretny przykład urządzenia niezgodnego z tą dyrektywą a nie pisze na okrągło, 3 jakie konkretne narzędzia ma Prezes WUG w swoim ręku? Gdyby z łaski swojej Bhp2 zacytował fragment Ustawy Prawo geologiczne i górnicze w zakresie kompetencji tego organu, to może zmienił by zdanie, ogólnie rzecz biorąc kompetencje te w zakresie spraw bhp nie uległy zmianie od kilkudziesięciu lat, a w jakieś części zadbali o to nadzorowani przedsiębiorcy, przykładów można podać ile pan chce. Finał: zgadzam się z jednym, że zadania WUG są konkretne i tylko tyle. Narzędzia niestety nie, dlatego tak łatwo zrozumieć intencje artykułu. Wniosek podstawowy: pana komentarze odbierane są w środowisku górniczym jednoznacznie - jeszcze jeden znawca który nie potrafi wskazać konkretnych działań a jedynie uprawiać tzw. pieniactwo.