Cztery zadania przed WUG: 1 Zrewidowanie procedur ustalania przyczyn wypadków : 70% z winy poszkodowanych i 30% Dopustu Bozego powinno odejsc do annalow historii PRL-bis. 2 Konsekwencją pierwszego zadania będzie mozliwosc wypracowanie skutecznych metod prewencji. Kto nie zna prawdziwych przyczyn wypadkow NIGDY nie zrealizuje ich zmniejszenia. Przepraszam, jest inna opcja. Pozamykac dwie kopalnie :Halemba i Rydultowy, wyrzucic na bruk 8000 gornikow, zmniejszyc produkcje o te prawie 10 mln ton i statystyki BHP sie poprawia. Czy do tego zmierza WUG i panie + panowie z Ministerstwa Gospodarki? Rosjanie bardzo sie uciesza z takiego prezentu z okazji wizyty ich prezydenta. 3 Kontrola w kopalniach na wprowadzenie systemów ścisłej ewidencji pracowników w strefach zagrożenia i systemu zbierania informacji o przebywaniu górników w strefach zakazanych. Takie systemy mamy wprowadzone od Pekinu po Demokratyczna Republike Konga. Dwa dni temu minela pierwsza rocznica zapowiedzi W Pawlaka, ze takie systemy beda wprowadzone w polskich KWK. I nic. Wstyd. 4 Wysłanie inspektorów do kopalń a przede wszystkich do dostawców maszyn aby skontrolować przestrzeganie przez kopalnie i dostawców wymogów Dyrektywy Maszynowej na ocenę i zmniejszenia ryzyka spowodowania wypadku przez te maszyny. Tu tkwi prawdziwa przyczyna tych 50% wypadkow smiertelnych! Trudno zrozumiec polityke WUG jak i Ministra Gospodarki , ktoremu podlega nadzor rynku nad wprowadzaniem i przestrzeganiem tej Unijnej Dyrektywy Maszynowej. Wszystkie te zadania są już w statutowej działalności Wyższego Urzędu Górniczego. Po prostu trzeba je realizować! Z chwila gdy te cztery zadania zostana wykonane panowie z WUG beda mogli sobie u siebie na Poniastowskiego , nie wychodzac zza biurka kontrolowac przestrzegania swoich przepisow.